Wszytskie artykuły

Dział Medyczny niejedno ma imię… – #insider_talk z Ingą Ścibiorek

Obrazek wyróżniający PORTAL (10)

 

Dział Medyczny w Polsce niejedno ma imię i niejedną strukturę. O pracy, obowiązkach i wyzwaniach opowie Inga Ścibiorek, Specjalista Pharmacovigilance w firmie Boehringer Ingelheim.

Na początku chciałabym Cię zapytać o Twoją ścieżkę kariery. Czy jest to Twoja pierwsza praca w firmie farmaceutycznej?

Nie jest to moja pierwsza praca. Zaczynałam swoją ścieżkę kariery od stażu w innej firmie farmaceutycznej, to był staż na stanowisku Safety Data Specialist Intern. Tam również zajmowałam się działaniami niepożądanymi, ale tylko w zakresie badań klinicznych (m.in. procesowanie szczegółowych raportów w tym zakresie). Firmę Boehringer Ingelheim poznałam podczas Programu Ambasadorskiego, w którym miałam przyjemność pełnić funkcję ambasadora na Uczelni Medycznej w Łodzi. W trakcie stażu, pojawiła się oferta na stanowisko Junior Pharmacovigilance /  Regulatory Affairs Specialist w firmie Boehringer Ingelheim, i zdecydowałam się wziąć udział w rekrutacji, którą przeszłam pozytywnie. Moje obowiązki były łączone, ponieważ w 70% zajmowałam się działem Pharmacovigilance, a w 30% wspierałam dział Regulatory Affairs. Po prawie dwóch latach awansowałam na stanowisko Pharmacovigilance Specialist. Nadal zajmuję się wsparciem działu Regulatory Affairs, natomiast to na co poświęcam najwięcej czasu to praca w dziale Pharmacovigilance.

Okej, a w takim razie jak prezentuje się struktura firmy jeśli chodzi o Dział Medyczny? Wspomniałaś, że jest to dzielone, zatem czy jest on w pewien sposób połączony ze sobą, czy każdy działa oddzielnie? 

Dział Medyczny to obszerne pojęcie, z którego składa się kilka zespołów: Pharmacovigilance, Regulatory Affairs, Medical Affairs i MSLs. Jesteśmy podzieleni w zależności od pracy jaką wykonujemy, natomiast razem tworzymy jeden zgrany team.

Rozumiem. A jak wygląda taki Twój typowy dzień pracy? Masz może jakiś sztywny zakres obowiązków czy jest to raczej takie “płynne”?

Jest to płynne. Powiedziałabym, że codzienna praca jest organizowana głównie na podstawie maili,  wyznaczonych zadań oraz spotkań. Natomiast oprócz niej głównym narzędziem pracy na co dzień jest wewnętrzny system do zgłaszania działań niepożądanych. Moje codzienne obowiązki to raportowanie działań niepożądanych, które spływają do nas z różnych źródeł; od naszych wewnętrznych pracowników, bezpośrednio od lekarzy, z URPL, czy od pacjentów. Oprócz tego zajmujemy się oceną literatury medycznej pod kątem zgłaszania wszelkich informacji dotyczących bezpieczeństwa naszych leków. Mamy bardzo duży udział w interakcjach z lekarzami i z pacjentami, bo jesteśmy zobowiązani pozyskać dodatkowe informacje w sprawie zgłoszonych działań niepożądanych. Jesteśmy w kontakcie z URPL, wysyłamy okresowe raporty dot. bezpieczeństwa leków, bierzemy udział w odbywających się regularne spotkaniach regionalnych i globalnych. Prowadzimy szkolenia – szkolimy wewnętrznych pracowników oraz dostawców zewnętrznych. To, na co chciałabym zwrócić uwagę, to to, że bardzo dużą rolę przypisujemy temu, żeby zwiększać świadomość na temat tego, jak ważne jest monitorowanie bezpieczeństwa leków, również po ich wprowadzeniu do obrotu, a co za tym idzie dbanie o bezpieczeństwo pacjent. Ten cel realizujemy poprzez organizację różnych webinarów, prezentacji lub przez angażowanie uczestników programu ambasadorskiego. Oprócz codziennych obowiązków, skupiamy się na tym aby angażować i aktywizować inne osoby do poszerzania wiedzy w temacie bezpieczeństwa leków i zwracamy uwagę innych, na rolę jaką odgrywa dział Pharmacovigilance.

Macie naprawdę dużo różnych obowiązków no i to jest chyba dosyć ciekawe w tej pracy, że zadania są różnorodne, nie robi się tylko jednego zadania. Myślę, że warte podkreślenia jest też to, że działy takie jak Pharmacovigilance czy Medical Affairs są dosyć świeże w Polsce i tutaj pojawia się sporo zadań, by promować je wśród pacjentów czy lekarzy.

Dział Pharmacovigilance istnieje od bardzo dawna, gdyż firma farmaceutyczna nie może istnieć bez działu PV. Wynika to z tego, że musimy zapewnić bezpieczeństwo leków i w danej firmie musi być wyznaczona osoba, która jest osobą odpowiedzialną do monitorowania tych wszystkich informacji. Natomiast każda firma farmaceutyczna taki dział posiada i jest to uregulowane prawnie.

Okej, teraz wszystko jest jasne. A czy w takim razie jest coś, co wyróżnia firmę Boehringer Ingelheim na tle innych firm, jeśli chodzi o Dział Medyczny i jego pododdziały?

Zawsze zawracam uwagę na to, że firmę Boehringer Ingelheim wyróżniają innowacyjne produkty, które są stosowane w obszarach, gdzie brakuje jeszcze skutecznych i bezpiecznych terapii, z którymi praca na co dzień jest bardzo interesująca. Pozwala nam to przyczyniać się do poprawy zdrowia  pacjentów. Oprócz tego, cenię sobie zespół osób, z którymi współpracuję. Uważam, ze jest to jeden z czynników, który powoduje, że z pełnym zaangażowaniem można realizować swoje cele i spełniać się zawodowo. Osoby z którymi pracuję i od których miałam te przyjemność nauczyć się, jak wygląda praca w Dziale Medycznym firmy farmaceutycznej, są pełne otwartości, chęci pomocy i współpracy, ale też przede wszystkim zrozumienia. Każdy przechodził te drogę od początku i fajne jest to, że z takimi osobami można być na co dzień.

Czy jest w firmie taki czas, że tych obowiązków jest zdecydowanie więcej?

Bywają miesiące, gdzie mamy więcej pracy, bo głównie jest to związane z dodatkowymi organizowanymi przez nas wydarzeniami, prezentacjami czy konferencjami. Na przykład teraz, 17.09 będziemy obchodzić Międzynarodowy Dzień Bezpieczeństwa Pacjenta podczas Farmakoterapii. Z tej okazji organizujemy też różne przedsięwzięcia wewnątrz firmy by mówić o tym i zwiększać tę świadomość naszych pracowników i innych osób. Natomiast oprócz tego mamy bardzo dużo codziennych obowiązków, zadań, spotkań, które wypełniają nasz kalendarz po brzegi, więc pracy nigdy mało.

Czy współpracujecie także z innymi działami? Mam na myśli tutaj np. Dział Marketingu czy PR, że potrzebują wsparcia aby uzyskać rzetelną informację medyczną?

Oczywiście. W dziale Pharmacovigilance dbamy przede wszystkim o to, by każdy pracownik naszej firmy znał, ale też pamiętał o zasadach które dotyczą zgłaszania działań niepożądanych i innych informacji istotnych ze względu na bezpieczeństwo pacjenta. Każdy powinien wiedzieć co to znaczy, oraz jakie mamy ramy czasowe, których musimy się pilnować. To jest bardzo ważne, ponieważ współpraca i stały kontakt ze wszystkimi działami to priorytet. Dzięki temu mamy pewność, że każdy rozumie, zna i wie jakie są obowiązki naszego działu, a dzięki temu dba także o bezpieczeństwo pacjenta podczas farmakoterapii. Także podczas zawierania umów – dział PV sprawuje pieczę, żeby nigdzie nie umknęły informacje istotne ze względu na bezpieczeństwo naszych leków, a wszystkie osoby zostały odpowiednio przeszkolone.

Jakie cechy powinien posiadać pracownik takiego działu? Czy są to jakieś konkretne cechy, czy raczej wszystkiego można się nauczyć?

Ja zawsze wychodzę z założenia, że można wszystkiego się nauczyć. Natomiast dobrze też jeśli pracownicy posiadają pewne predyspozycje. Uważam, że jeżeli ktoś chce pracować w Dziale Medycznym to powinien być osobą, która chętnie i systematycznie poszerza swoją wiedzę. Oprócz tego uważam że ważna jest organizacja czasu pracy, komunikatywność i bycie otwartym na nowe możliwości, projekty, czy pomysły.

Jak myślisz, czy będąc zaraz po studiach można dostać pracę w Dziale Medycznym lub Dziale PV, RA?

Tak, uważam że jak najbardziej. Wszystko zależy od wakatów i staży w firmie farmaceutycznej. Ja miałam to szczęście, że dostałam się do Boehringer Ingelheim zaraz po studiach tak naprawdę z małym doświadczeniem stażowym, które zdobyłam w innej firmie farmaceutycznej. Myślę więc, że jest to możliwe. Uważam też, że istotne jest aby podczas studiów szukać możliwości, dowiadywać się już przed pójściem na sześciomiesięczny staż do apteki, jakimi ścieżkami kariery możemy podążać. Ważne jest branie udziału w dodatkowych wydarzeniach, ponieważ dzięki nim poznajemy perspektywę pracy farmaceuty. Ona tak naprawdę jest bardzo szeroka. Mnie bardzo pomógł udział w Programie Ambasadorskim, do którego serdecznie zachęcam, to świetny sposób żeby poznać firmę! W tym roku rusza kolejna edycja. Uważam, że nie powinniśmy się zamykać na nowe doświadczenia.

Z mojej strony to byłyby już wszystkie pytania, dziękuję Ci bardzo za wywiad.

Rozmawiała Julia Badura

Ta treść jest dla Ciebie interesująca? Podziel się nią w mediach społecznościowych

LinkedIn
Facebook
Twitter