Kolejnym gościem cyklu #insider_talk jest Konrad Tuszyński, współwłaściciel apteki oraz co najważniejsze, dyrektor ds. naukowych opieka.farm sp z o.o. i twórca i redaktor naczelny portalu opieka.farm. Rozmawiamy z nim przy okazji zakończenia edycji Krakowskiej wydarzenia Opieka Farmaceutyczna od Zaraz: Matka i dziecko pod opieką farmaceuty.
– Witaj Konradzie. Co zdecydowało, że zostałeś studentem farmacji?
Krótko. Program studiów mnie zaciekawił. Od dziecka chciałem studiować biologię, ale zauważyłem, że na farmacji jest tak dużo przedmiotów, że nie muszę zamykać się na jedną dziedzinę nauki. Na studiach aktywnie działałem w 2 kołach naukowych, zajmując się równolegle farmakognozją i inteligencją obliczeniową. Nie planowałem więc zostać farmaceutą, nie wiedziałem też, że zostanę przedsiębiorcą…
Ze swoim wspólnikiem Effiomem Uman-Ntuk poznałem się na wyprawie naukowej na Syberię w czasie studiów, choć nie wiedzieliśmy jeszcze wtedy, ile dobrego z tej znajomości wyniknie…
– Dlaczego po skończonych studiach magisterskich postanowiłeś zacząć studia doktoranckie?
To akurat była oczywista decyzja – zawsze chciałem zostać naukowcem. Studia doktoranckie bardzo wiele mnie nauczyły, na zajęciach i dodatkowych szkoleniach, dowiedziałem się co to jest Evidence-based Medicine, jak rozumieć publikacje naukowe i jak wyciągać własne wnioski studiując literaturę. Bez tego ciężko byłoby mi znaleźć się tam, gdzie teraz jestem.
– Jakie to „uczucie” kiedy po zakończonych studiach otwierasz własną aptekę?
Pracowałem chwilę na etacie jako farmaceuta, i pamiętam, że absurdem było dla mnie to, że muszę „wysiedzieć” 8 h, nawet jeśli nie było wiele pracy. Wolę pracę zadaniową, która nawet jeśli wymaga dużego zaangażowania po godzinach, prowadzi do jakiegoś celu.
Zakładanie swojego biznesu to coś zupełnie innego – zwłaszcza gdy przyświeca temu „wyższy” cel. W przypadku apteki był to rozwój modelu opieki farmaceutycznej. Apteka sama w sobie była więc bardziej środkiem do celu, a jej otwarcie ważnym etapem w życiu, ale nie najważniejszym. Kolejnym etapem i znacznie większym wyzwaniem jest było otwarcie biura w Krakowie i rozwój grupy opieka.farm.
– Jaki był cel podczas założenia GRUPY OPIEKA.FARM
Celem było stworzenie firmy, która dostarcza aptekom wiedzę i narzędzia do prowadzenia opieki farmaceutycznej. Stworzyliśmy do tego celu:
Własne wydawnictwo publikujące podręczniki, Zeszyty Apteczne, które już teraz dostępne są w kilku tysiącach aptek.
Prowadzimy największy w Polsce portal edukacyjny z opracowaniami, testami i forum dyskusyjnym, czyli Portal opieka.farm. Chyba z tego nasza firma jest najbardziej znana.
Uruchomiliśmy także sklep z narzędziami i materiałami dla aptek do świadczenia opieki farmaceutycznej (sklep.opieka.farm), w którym można dostać materiały, które sprawdziły się najlepiej po różnych wdrożeniach naszego systemu opieki farmaceutycznej (KSOF.pl) w polskich aptekach.
Największym wyzwaniem było stworzenie platformy e-learningową PierwszyStół.pl, na której dostępne są kursy zarówno dla początkujących magistrów, jak i zaawansowane szkolenia z interakcji i przeglądów lekowych.
Rozwinęliśmy także cykl spotkań Opieka Farmaceutyczna od Zaraz, w ramach którego zorganizowaliśmy jak dotąd 8 konferencji. Na rok 2019 szykujemy kolejne ogromne przedsięwzięcie, czyli Pilotaż Opieki Farmaceutycznej (pilotazopieki.pl), który będzie prawdziwym sprawdzianem naszych rozwiązań.
– A Zielarnia Farmaceutów?
Zielarnia Farmaceutów powstała tak naprawdę spontanicznie, kiedy w aptece prowadziłem konsultacje z zakresu komponowania mieszanek ziołowych. Pacjenci zainteresowani ziołolecznictwem prosili o porady i indywidualne dobranie składników. Z racji dobrej znajomości farmakognozji udało się stworzyć składy, które bardzo przypasowały mieszkańców miasta i turystom, i z tej działalności „wypączkowała” osobna firma, czyli Zielarnia Farmaceutów sp. z o.o.
– Pierwszy Stół.pl – Chyba największa platforma e-learningowa w Polsce dla farmaceutów to również Twój współudział przy jej powstaniu. Skąd pomysł?
PierwszyStół.pl powstał z potrzeby. Każdy właściciel apteki chce, żeby jego personel był jak najlepiej przygotowany, problem w tym, że ciężko to przygotowanie monitorować bez odpowiednich narzędzi. Przykładowo, jeśli zbliża się zima, chcę, aby mój zespół wiedział wszystko o preparatach na kaszel, katar, ból gardła czy gorączkę. Z wykorzystaniem platformy e-learningowej wystarczy dodać personel do odpowiednich kursów i sprawdzić w statystykach apteki czy kursy zostały ukończone i z jakim wynikiem.
Z biegiem czasu platforma PierwszyStół.pl została udostępniona wszystkim farmaceutom i technikom w Polsce, a kursy są stale uaktualniane przez zespół w naszym biurze w Krakowie. Czasem sami kursanci zwracają nam uwagę na pojawienie się nowych wytycznych lub potrzebę rozwinięcia niektórych zagadnień – każdy kurs jest więc stale doskonalony.
– Pomówmy o Twoich wystąpieniach ze sceny. Jakie widzisz różnice teraz prowadząc wykłady, a kiedy byłeś studentem? ?
Nie jestem urodzonym mówcą i wielokrotnie w czasie studiów wyjście przed grupę, nawet liczącą 20 osób, wiązało się z całkowitą blokadą… Wtedy nigdy by mi przez myśl nie przeszło, że w przyszłości będę na porządku dziennym prowadził wykłady dla 200-300 osób. Obecnie jedynie czym się stresuję to to, czy zdążę powiedzieć wszystko co mam do powiedzenia (i czy nie mówię za szybko). ?
– Co według Ciebie powinien zrobić świeży farmaceuta stawiając pierwsze kroki na rynku? Iść w stronę pracy w aptece, czy jednak praca w korporacjach i mniejszych firmach farmaceutycznych?
Uwielbiam pracę z pacjentami, ale nie oznacza to, że chcę lub powinienem pracować na co dzień w aptece – mam inne możliwości rozwoju i z nich korzystam. Myślę, że warto po studiach próbować wszystkiego – jeśli ktoś jest na stażu to niech wykorzysta w 100% ten czas na sprawdzenie, czy mu taka praca odpowiada, pozna ten rynek i wyciągnie wnioski.
Jeśli od razu po stażu młody farmaceuta nie spróbuje swoich sił w pracy naukowej lub kariery w firmie farmaceutycznej, później jest coraz trudniej. Do pracy w aptece zawsze można wrócić – warto o tym pamiętać. Droga w drugą stronę jest znacznie trudniejsza.
Dziękuję serdecznie za rozmowę!
Z Konradem Tuszyńskim rozmawiał Bogdan Mieczkowski